O jej istnieniu dowiedziałam się całkiem niedawno.Przytaczam kilka ciekawych informacji na temat komosy ryżowej,niebawem postaram się o kilka fajnych przepisów.
Źródło:http://surawka.republika.pl/MZZ12.htm
"Komosa ryżowa (Chenopodium quinoa) (ang. quinoa) pochodzi z rejonów górskich do 4300m npm. t.j. Andyjska część dzisiejszej Boliwi, Chile, Peru, Ekwadoru. Komosę ryżową można uważać za super zboże. W jednym z tubylczych języków komosa nosi nazwę kin-ła (prtotoplasta nazwy quinoa) co oznacza matka zbóż; w języku Inków czisija mama – matka zbóż, inna nazwa - ryż Inków. Jest to roślina jednoroczna należąca do klasy dwuliściennych, wysokość od 50cm do 2 m w zależności od odmiany i warunków klimatyczno-glebowych; dojrzałość osiąga po ok. 100 dniach od zasiewów. Właściwie komosa ryżowa nie jest zbożem, nie należy do traw jak pozostałe rośliny zbożowe, jest bardziej spokrewniona ze szpinakiem i burakiem.
Komosa ryżowa używana była przez żołnierzy Azteckich jako pokarm zwłaszcza w czasie przemarszów w postaci zmielonej mączki wymieszanej z tłuszczem. Rolnicy Inków i Azteków mieszali mąkę kukurydzianą z komosową bogatą w aminokwas lizynę. Ponad to na terenie dzisiejszego Meksyku uprawiany jest pokrewny gatunek komosy Chenopodium nutalliae o podobnych wartościach odżywczych.
Komosa ryżowa została na ‘nowo odkryta’ w latach 1980-tych; pierwsze jej uprawy powstały w stanie Kolorado USA, póżniej w Europie. O dziwo jest ona bardzo starą uprawą Andyjską, uprawiana od co najmniej 5000 lat, początki sięgają 3000 lat pne. Jest rośliną odporną na okresowe przymrozki (-5oC) przez co nadaje się pod uprawę w Polsce; odporna również na zasolenie gleby, urośnie również na glebowo słabych stanowiskach, nie nadaje się na gleby podmokłe. Kiełkowanie w optymalnych warunkach glebowych następuje po 24 godz., a po 3-5-ciu dniach pojawiają się siewki. Nasiona wymagają jarowizacji t.j. schłodzenia, aby dobrze kiełkowały.
Komosa ryżowa jest doskonałym źródłem białka, w przeciwieństwie do zbóż zawiera dużo aminokwasu lizyny, z tym jest podobna do nasion gryki i szarłatu. Zawiera znacząco więcej cynku niż inne zboża, bogata w potas, magnez, żelazo, miedź, mangan. Bogata w witaminy z grupy B, witaminę E itp. "
Ja miłośniczką quino jestem od kilku lat i z niesłabnącym zachwytem stosują ją do najrozmaitszych dań, również faszeruje nią moją niejadkę, a drugiej zapodam, jak tylko przejdzie z mleka na ciekawszą ditę! Napiszę tylko, że świetnie się sprawdza w daniach typu risotta z quinooą zamiast ryżu, samodzielnie, jako dodatek do zup...a w zakresie wartości odżywczych, to pseudo zboże jest genialne!
OdpowiedzUsuńJa niestety poznałam quinoa dopiero miesiąc temu a tydzień temu udało mi się ja kupić:)Ale też się w niej zakochałam:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, choć nigdy nie próbowałam. Będę musiała pobuszować w sklepach i poszukać :)
OdpowiedzUsuńPobuszuj i poszukaj bo warto:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziś pierwszy raz zjedliśmy komosę ryżową,podaną z duszonymi warzywami(cukinia,marchew,papryka).Smakowała wszystkim,i myślę że zadomowi się w mojej kuchni na stałe.
OdpowiedzUsuńCiesze sie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń