środa, 28 grudnia 2011

Karp w galarecie


Święta,Święta i po Świętach:)
A ja najbardziej lubię przygotowania do nich...sprzątanie,pieczenie,gotowanie,ubieranie choinki...Wieczerzy Wigilijnej nie potrafię wyobrazić sobie bez karpia w galarecie,jemy go tylko raz w roku i pewnie dlatego tak mi smakuje:)Robię go tak jak robiła zawsze moja mama,nie klaruję galarety białkami i może jest trochę "mętna" ale ja taką lubię najbardziej:) Od siebie dodałam w tym roku 2 gałązki tymianku cytrynowego,zdecydowanie poprawił smak wywaru. 
Oj szkoda,że po tegorocznym  karpiu zostało mi tylko zdjęcie:)

Składniki:

1 karp (wypatroszony,oczyszczony z łusek)
1-2 marchewki 
2 pietruszki
kawałek korzenia selera
1 cebula
2 gałązki tymianku cytrynowego (lemon thyme)
2 listki laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
2 łyżeczki żelatyny
 łyżka octu

Karpia moczymy w wodzie(wodę kilkakrotnie zmieniamy),ostrym nożem porcjujemy rybę,odkładając do garnka głowę(bez gałek ocznych-brrr,jak to dziwnie brzmi),ogon,płetwy-tak zwane odpadki rybne.Zalewamy 1,5 l wody,wkładamy oczyszczone warzywa i przyprawy.Gotujemy wywar,gdy warzywa będą miękkie,wyciagamy je delikatnie a wywar odcedzany.Do przecedzonego wywaru wkładamy porcje karpia,wywar solimy i pieprzymy.Gotujemy przez ok.20 min.Wyciągamy ugotowaną rybę,ukladamy na półmisku.Do gorącego wywaru dodajemy 2 lyżeczki żelatyny oraz plaską łyżkę octu.Mieszamy,by żelatyna się rozpuściła.Takim wywarem zalewamy kawalki karpia,dekorujemy pietruszką lub kolendrą.Odstawiamy w chłodne miejsce by galareta stężała.Najlepiej przygotować dzień przed Wigilią.Smacznego:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz