Mała, mieciutka bezowa roladka, wypełniona pysznymi czekoladowymi lodami z karmelizowanymi orzechami....idealna na gorące dni...które może wreszcie nadejdą ?
Deserek pracochłonny ale jaki pyszny:)
Polecam gorąco:)
Lody:
1,5 szklanki śmietanki kremówki
1,5 szklanka mleka
100 g ciemnej, słodkiej czekolady
1/2 szklanki wyłuskanych orzechów włoskich
4 łyżki cukru
2 łyżki syropu z agawy
Rolada bezowa
3/4 szklanki białek z jaja kurzego
3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej (z czubkiem)
szczypta soli kamiennej drobnej
100 g ciemnej, gorzkiej czekolady
Kawałki orzechów zalać wrzątkiem, odcedzić, z większych kawałków ściągnąć skórkę.
Na rozgrzaną patelnię wsypać cukier, podgrzewać, gdy cukier będzie gorący dodać syrop z agawy, mieszać i podgrzewać aż powstanie karmel. Gdy karmel ładnie zbrązowieje dodać do niego orzechy, wymieszać i energicznie wyłożyć na papier do pieczenia. Pozostawić do całkowitego wystygnięcia.
Twarde kawałki przeożyć na talerzyk i wstawić do lodówki.
Lody: mleko, śmietankę wlać do rondla, wrzucić połamaną czekoladę, wszystko podgrzać by czekolada się roztopiła, mieszać łyżką by składniki się połączyły , mieszanka nie powinna sie zagotować. Zestawić z ognia i wystudzić. Rondel wstawić do lodówki by masa osiągneła temperaturę lodówkową. Zimną masę przelać do pracującej maszynki do lodów i mieszać przez ok. 20-25 min. Orzechy w karmelu posiekać, odłożyć kilka całych do dekoracji, resztę dodawać stopniowo do
kręcących się lodów. Gotowe lody przełożyć do pojemnika i wstawić na ok. godzinę do lodówki.
Beza: Blaszkę posmarować olejem, wyłożyć papierem do pieczenia. Białka ubić z cukrem na sztywną, lśniącą pianę. Podczas ubijania dodawać stopniowo sok z cytryny , szczyptę soli i na końcu mąkę ziemniaczaną. Ubitą, sztywną pianę wyłożyć na blaszkę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 C. Piec przez ok 30 min.
Bezę wyciągnąć z piekarnika, przestudzić. Odwrócić bezę na drugą stronę na papierze ( tak by spód był na wierzchu) i posmarować warstwą lodów, zwinąć roladę, delikatnie docisnąć. Podłużny pojemnik wyłożyć papierem do pieczenia, ułożyć zawiniętą w papier do pieczenia roladkę i wstawić zamknięty pojemnik do zamrażalki.
W rondelku roztopić gorzka czekoladę, zestawić z ognia. Zmrożoną lekko roladkę wyciągnąć z zamrażalki, rozwinąć papier i górę polać roztopioną czekoladą, na wierzchu ułożyć połowki orzechów w karmelu. Roladkę ponownie włożyć do pudełka i wstawić do zamrażalki.
Podawać pokrojoną, udekorowaną listkami mięty :)
Pięknie wygląda,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak bajecznie wygląda :) Pyszności
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :)
OdpowiedzUsuńRoladaka wygląda przeapetycznie!
OdpowiedzUsuńCzy mogę zapytać jak wygląda zamrożona beza, czy jest twarda, jak się kroi?
Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Pozdrawiam,Ewa
Dziękuję:)
UsuńEwo, beza nie zamarza, jest miękka, po ukrojeniu, wystarczy poczekać chwilkę aż lody zmiękną i będą tak miękkie jak beza.
Dziękuję za odpowiedź,u nas pogoda coraz ładniejsza więc na pewno skorzystam z przepisu już niedługo:)Ewa
UsuńU nas natomiast coraz gorsza, niestey...
OdpowiedzUsuńSerce mi mówi - leć do kuchni i zabieraj się do roboty. Rozum - daj spokój, to przecież tyle kalorii ;)
OdpowiedzUsuńChyba jednak dam się namówić sercu ;)
Hmmm, jak ladnie to napisalas :) Ciekawa jestem czy to serce wygralo...? :)
OdpowiedzUsuń